Drugiego dnia Warsaw Fashion Weekend odbyło się wiele pokazów
mody lecz jeden z nich zechciał pozostać w mojej głowie na dłużej i to chciałbym dziś opisać.
Urzekająca lekkość,
unosząca i wijąca się niczym poranna mgła,
podkreślająca delikatność kobiecego ciała, ciepłe kolory i takie pozorne
otulenie
i zarazem tajemniczość ukazana przez przeźroczystości materiałów
stanowiły istne
przedstawienie, któremu chód modelek nadawał gracji. Mroczne tajemnicze
dźwięki
wydobywające się z otchłani wykreowały wspaniałą atmosferę ułatwiającą
odbiór
percepcyjny kolekcji. Brawo i gratulacje autorce Ewie Szabatin! To
właśnie jej kolekcja w moich oczach pokazała coś czego nie zobaczymy a poczujemy. Dla mnie nie
był to pokaz ubrań, lecz coś więcej, a tym czymś była dusza i charakter
projektów.
Tekst: Kryspin Andrzejewski
Weekendowy event urozmaiciły znane twarze takie jak:
Klaudia Halejcio, Ania Piszczałka, Ada Fijał (prowadząca), Kaja Śródka, Ramona
Ray (zaśpiewała przepięknie kilka utworów – gratulacje!)
|
Ciekawie, po tej recenzji żałuję że nie widziałam pokazu Ewy Szabatin!
OdpowiedzUsuńPS. Kaja Śródka to, to chyba nie jest na tym zdjęciu ;)
Ojej dziękuje, pomyliłem i nie to dodałem:)) Dziękuję serdecznie!!!
Usuń